Strona główna Parafii św. Sebastiana w Niedźwiedziu
FATIMA W NIEDŹWIEDZIU
Dzieci i młodzież Ruchu Światło –Życie wraz z Liturgiczną Służbą Ołtarza naszej parafii, przygotowały inscenizację objawień fatimskich. Przedstawienia miały miejsce 19 oraz 20 października 2019 r., w kościele MB Różańcowej w Niedźwiedziu.
Nasz występ dedykowaliśmy św. Janowi Pawłowi II –który w swej młodości w sposób szczególny ukochał teatr. W 41. rocznicę Jego wyboru na Stolicę Piotrową i w 40. rocznicę pierwszej pielgrzymki do naszej ojczyzny –chcieliśmy uczcić te wydarzenia spektaklem pt. „Pani z Fatimy”.
Zaangażowanych zostało 27 aktorów którzy w perfekcyjny sposób, przenieśli nas do małej wioski Ajustrel, należącej do parafii fatimskiej. W tym miejscu spotkanie z Matką Najświętszą poprzedziło potrójne zjawienie się Anioła. Przygotowywał on dzieci -Franciszka, Hiacyntę i Łucję –do spotkania z Matką Najświętszą. Niełatwe czasy w których przyszło żyć dzieciom fatimskim, dały się odczuć podczas przedstawienia. Czekały ich bowiem wśród społeczeństwa w którym żyli: wyśmiewanie, ucisk, niezrozumienie, więzienie, zastraszanie, kpiny, szyderstwa -to tylko część sytuacji z jakimi musiały zmierzyć się dzieci. Jednak umiłowawszy Maryję całym swym sercem, mężnie znosili te cierpienia –ufając całym swym dziecięcym sercem Maryi.
Poprzez wielotygodniowe próby i przygotowania, dzieci i młodzież poświęciły swój wolny czas i wysiłki, ku jak najlepszemu przekazowi wydarzeń sprzed ponad 100 lat. Czynili to z wielką radością i troską o każdy szczegół. Wiele osób nie opuściło ani jednej próby, zawsze będąc w gotowości do udoskonalania swojego warsztatu pracy.
Nasz Chór Parafialny „Oremus”, pod przewodnictwem s. Teresy –poprzez wspaniały śpiew, kierował nasze myśli i serca ku Maryi, pozwalając nam tym samym, na chwile refleksji i zadumy. Stroje i odpowiednia charakteryzacja aktorów pod opieką s. Justyny, nie miała sobie równych. Każdy młody aktor miał starannie dobrany strój i dopasowany w każdym szczególe.
Ks. Proboszcz Marek Wójcik w podsumowaniu naszego przedsięwzięcia, wyraził radość z naszego zaangażowania. Dziękujemy Ks. Proboszczowi za to, że zawsze jest dla nas wsparciem oraz za pomoc okazaną nam w przygotowaniach. Dziękujemy za każde dobre słowo, którym motywuje nas do dalszego podejmowania różnorakich inicjatyw -Bóg zapłać.
Pamiątkowe nagranie z tego wydarzenia będziemy mieć dzięki uprzejmości pana Roberta Domańskiego, który zawsze nas wspomaga i jest gotów do niesienia nam pomocy.
Po przedstawieniu w niedzielę, mogliśmy usiąść przy wspólnym stole –o który zadbały nasze kochane mamy wraz z pomocą pani Magdaleny i pani Krystyny. Dziękujemy za każdy przygotowany smakołyk i troskę, aby niczego nam nie zabrakło. Zdjęcia w galerii.
Ks. Dominik Woch
Jubileusz 20-lecia istnienia Stowarzyszenia Św. Brata Alberta
„Ten jest dobry – kto chce być dobry” – św. Brat Albert
20 lat istnienia Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych
im. Św. Brata Alberta
przy Parafii św. Sebastiana w Niedźwiedziu.
27 X 2019 r. – niedziela – nasza wspólnota przeżywała dziękczynne „Te Deum” za 20 lat istnienia i działania Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych im. Św. Brata Alberta. O godz. 1430 w kościele parafialnym – licznie przybyli na Mszę św., należący do Stowarzyszenia oraz Ci, którzy w różny sposób pomagają. Mszę św. koncelebrowaną sprawowali: ks. Prałat Józef Niedźwiedzki, ks. Dominik Woch i ks. Proboszcze Marek Wójcik. Delegacja Stowarzyszenia: p. Tadeusz Kowalczyk i p. Czesław Hudomięt – uroczyście wnieśli przed Mszą św. relikwie św. Brata Alberta i duży bochen chleba. Na zakończenie Mszy św. ks. proboszcz odmówił litanię do św. Brata Alberta oraz podziękował wszystkim za troskę przez te 20 lat nad naszym parafialnym Stowarzyszeniem. Warto – podziękować – prezesom – p. Janowi Krzysztofiak, p. Tadeuszowi Kowalczyk, p. Zofii Drajewicz, p. Zofii Opach. Panu Andrzejowi Pacanowskiemu, za prowadzenie księgowości od powstania Stowarzyszenia. Rehabilitantkom – p. Jolancie Pacanowskiej, p. Agnieszce Kuczaj, p. Sylwia Zapała, p. Justynie Sater, p. Izabeli Kurzeja. Wolontariatowi ze szkoły z Niedźwiedzia z opiekunką p. Joanną Cichańską i p. Katarzyną Majdą za cichą pracę w prowadzeniu świetlicy oraz liczne akcje i kwesty. Za wsparcie ze strony Gminy – p. Januszowi Potaczek – wójtowi seniorowi. Wszystkim paniom z kuchni, p. Janowi Potaczek z piekarni oraz wszystkim, którzy swą pracą, ofiarą i modlitwą wspierali działalność Stowarzyszenia. Ks. Proboszcz – udzielił następnie błogosławieństwa relikwiami św. Brata Alberta i przez ich ucałowanie uczciliśmy Jego obecność wśród nas.
Druga część spotkania odbyła się w siedzibie naszego Stowarzyszenia w „starej plebanii”. Najpierw gorącym i słodkim poczęstunkiem – a potem wspomnieniami z podziękowaniami i nagrodami. Tą część prowadziła obecna prezes Stowarzyszenia p. Zofia Opach. Głoś zabrał wójt p. Rafał Rusnak – oraz wójt senior p. Janusz Potaczek. Graniem i śpiewaniem – urozmaiciła nam to spotkanie kapela „Kościelniaki” z Olszówki. Dobry gorący bigos „jubileuszowy”, śpiewanie – aż wreszcie uroczysty tort – zakończył nasze oficjalne świętowanie. Zdjęcia w galerii.
Wszystkim, którzy przez te lata zapisali się w działalność Stowarzyszenie św. Brata Alberta i którzy przygotowali tą skromną uroczystość jubileuszową 20 – lecia istnienia Stowarzyszenia – składam serdeczne – Bóg zapłać!
I z serca udzielam błogosławieństwa kapłańskiego.
Ks. Proboszcz Marek Wójcik
Wyjazd po relikwie św. Brata Alberta - 16 październik 2019 r.
Relikwie Świętego Brata Alberta
Pielgrzymka – po relikwie św. Brata Alberta do Sanktuarium „ECCO HOMO” w Krakowie.
16 X 2019 r. – w tym dniu mija też 41 rocznica wyboru na Stolicę Piotrową ks. Kard. Karola Wojtyły – który przybrał imię Jan Paweł II. On to najpierw beatyfikował na Błoniach Krakowskich – w 1983 r. Brata Alberta oraz Rafała Kalinowskiego, a w późniejszych latach wyniósł ich do chwały ołtarza. Pielgrzymka została zorganizowana - po relikwie św. Brata Alberta z okazji 20–lecia istnienia w naszej parafii – Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych im. Św. Brata Alberta. W Krakowie u Sióstr Albertynek uczestniczyliśmy we Mszy św. – słuchaliśmy słowa Bożego i po Mszy św. Z rąk s. Wiktorii – s. Teresy Maciuszek – ks. Proboszcz otrzymał relikwiarz dla naszej wspólnoty. Odmówiliśmy litanię do św. Brata Alberta i ucałowaliśmy dane nam jego relikwie. Potem w dolnym kościele było spotkanie z św. Albertem, które poprowadziła dla nas Siostra Albertynka. Podziwialiśmy piękne jesienne otoczenie klasztoru Sióstr Albertynek i odmawiając Anioł Pański udaliśmy się do Czernej – do Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Rafała Kalinowskiego. Razem żyli w trudnych czasach przełomu wieków i nawet się spotykali za życia. Po przyjeździe najpierw wolny czas – restauracja, sklepik z dewocjonaliami. Spotykamy się o godz. 14 przed bramą i pałeczkę przejmuje ks. Proboszcz – oprowadza nas – źródełko Eliasza – cmentarz zakonny – widok z góry na klasztor O. Karmelitów, a potem w plenerze kolorowego lasu po szumiących liściach Droga Krzyżowa zakończona wspólną Koronką do Bożego Miłosierdzia. Przechodzimy do kościoła św. Eliasz - kaplica z relikwiami św. Rafała Kalinowskiego a w kościele przed ołtarzem Matki Bożej Szkaplerznej – dziesiątka różańca. Nikomu się nie śpiesz bo jest pięknie, kolorowo w tym pięknym zakątku, który wybrała sobie Maryja. Ale czas do domu – po drodze modlitwa dziękczynna i przywozimy do naszej parafii – w pięknym relikwiarzu wyrzeźbionym w drzewie – ręka trzymająca chleb – relikwie św. Brata Alberta. Zdjęcia w galerii.
Ks. Proboszcz Marek Wójcik
Jesienna pielgrzymka Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych im. św. Brata Alberta do Sanktuarium Matki Bożej Szczyrkowskiej.
8 X 2019 - wtorek - rano wyjazd pielgrzymów /42 osoby/ najpierw do Wadowic, gdzie o godz. 10 uczestniczymy we Mszy św. w Sanktuarium św. Józefa. potem słuchamy historii tego miejsca /pierścień papieski św. Jana Pawła II i jego szkaplerz/. Wreszcie upragniony czas na "papieskie kremówki" i zwiedzanie Wadowic. po południu o godz. 14 rozpoczynamy zwiedzanie Pałacu i muzeum w Pszczynie. Podzieleni na grupy prawie półtora godziny spacerujemy po przepięknym barokowym pałacu. po wolnym czasie - spacer po ogrodach pałacowych. Udajemy się na kolację a potem autokarem do hotelu "Piaskowy" na upragniony nocleg.
9 X 2019 - środa - dalej panuje jesienna pogoda ale my po śniadaniu z hotelu odjeżdżamy w kierunku Szczyrku gdzie na tzw. Górce znajduje się Sanktuarium matki Bożej Królowej Polski. Tam wspólny różaniec a następnie Msza św. i opowieści o historii tego miejsca. W 1894 r. dn. 25 lipca 12 - letniej Juliannie Pezda - ukazała się tutaj Piękna Pani, która przyszła prosić o modlitwę. Potem zaczęli tu przybywać pielgrzymi. po "cudzie deszczu" wytrysło też źródełko na wskazanym miejscu przez matkę Bożą. Rozpoczęto budowę na tym miejscu kapliczki, następnie kościółka. W 1938 r. - kościółek pod opiekę wzięli Salezjanie. Korony - na obraz Matki Bożej w 2008 r. na placu św. Piotra w Rzymie poświęcił Ojciec św. Benedykt XVI - dnia 21 IX 2008 r. w imieniu papieża ks. Kardynał Stanisław Dziwisz w asyście biskupów nałożył korony na skronie Dzieciatka i Maryi. Po zwiedzeniu i wzięciu wody z cudownego Źródełka - udajemy się do Żywca do słynnego Arcyksiążęcego Browaru. Zwiedzamy piękne muzeum /warto zaglądnąć/ i poznajemy historię tego browaru, która jest odbiciem dziejów Polski. Jednak ze względu na wichry historii, piwo w browarze warzone jest tu nieustannie od 160 lat. jest to muzeum w którym również zasmakujesz dobrego piwa. A potem - do restauracji - na terenie browaru - udajemy się tam na obiad. Czas szybko leci - a więc do autokaru - i już około 17 jesteśmy w Niedźwiedziu. Zdjęcia w galerii.
Wszystkim uczestnikom - organizatorom - składam - Bóg zapłać! - ks. Marek Wójcik
Turnus rehabilitacyjny w Dziwnówku - 2019
"Każda życzliwie wyciągnięta ręka,
uśmiech na twarzy,
drobny gest wdzięczności,
to przecież tak mało,
a tak wiele znaczy w szarej codzienności."
Dziwnówek - 2019
W dniach od 15 - 29 września 2019 r. już po raz siódmy ponad sto osób z terenu naszej Gminy wyjechało na turnus rehabilitacyjny nad Morze Bałtyckie do ośrodka "CONTESSA" w Dziwnówku.
Nasz tegoroczny wyjazd rozpoczęliśmy od niespodzianki. Koordynator konkursu „Odblaskowa Szkoła” Pani Joanna Cichańska z ks. Dominikiem Wochem i młodzieżą Szkoły Podstawowej w Niedźwiedziu obdarowała wszystkich uczestników Turnusu rehabilitacyjnego emerytów i osoby niepełnosprawne z naszej Gminy odblaskowymi kamizelkami, chustami i opaskami (a było nas dwa autokary). Promowaliśmy bezpieczeństwo na każdej naszej wycieczce. Odblaskowe „Niedźwiadki” widoczne były z daleka. Bardzo dziękujemy organizatorom tej akcji, jesteśmy pewni, że zwiększy to nasze bezpieczeństwo na drodze, DZIĘKUJEMY!
Godzina 22:30, po błogosławieństwie przez ks. Proboszcza Marka Wójcika wyruszamy.
Już stało się tradycją, że turnus zaczynamy mszą świętą w kościele pw. Św. Maksymiliana, gdzie czeka na nas ks. Zbigniew, który zawsze nas z radością wita i wspiera modlitwą. Często też uczestniczymy w Mszy św. w ciągu tygodnia podczas naszego pobytu.
W tym roku mogliśmy zaznać całej palety pogodowej od silnego wiatru z deszczem i burzą po piękne słońce, sprzyjające opalaniu i dla odważnych kąpielom w Bałtyku. Po zabiegach rehabilitacyjnych jak tylko sprzyjała pogoda większość korzystała ze spacerów brzegiem morza, wycieczek rowerowych, a osoby na wózkach ze spacerów do Dziwnowa i na zachody słońca. Część osób korzystało z wycieczek organizowanych przez ośrodek (Świnoujście, Kołobrzeg, Międzyzdroje) oraz następujących atrakcji: wieczorki taneczne z regionalnymi przysmakami, ogniska z pieczeniem kiełbasek, spotkanie z magikiem i Bal z Neptunem dla najmłodszych uczestników turnusu, zajęcia plastyczne, koncerty, karaoke, wyjazd do operetki.
W tym roku poznając nowe okoliczne miejscowości, pojechaliśmy kolejką ze Świnoujścia do dwóch niemieckich nadmorskich kurortów: Ahlbeck oraz Heringsdorf, które położone są na Wyspie Uznam. Z wagoników kolejki podziwialiśmy architekturę tych malowniczych miejscowości oraz słuchaliśmy ciekawych opowieści przewodnika. Urządziliśmy sobie spacer po plaży i molo w Heringsdorf, gdzie mieliśmy czas wolny na odpoczynek, posilenie się i zakupy pamiątek. W prezencie otrzymaliśmy grzecznościowy „mandat klimatyczny”.
Całe dwa tygodnie upłynęły nam bardzo szybko i przyjemnie, mogliśmy wzajemnie liczyć jeden na drugiego, zarówno w zabawie jak i w potrzebie. Pełni sił, nowych zapasów jodu i optymizmu na kolejny rok wróciliśmy do swoich domów. Oby za rok też do Dziwnówka…
Dziękuję bardzo wszystkim uczestnikom turnusu,(tym co grali, śpiewali, czytali, pomagali, robili piękne kwiaty, itd..) za stworzenie miłej atmosfery i wzajemną pomoc. Ks. Zbigniewowi, za modlitwę, miłe przyjęcie i słodkie upominki.
Także naszemu Proboszczowi ks. Markowi Wójcikowi za sprawienie wszystkim niespodzianki słynnymi już "pączkami z Niedźwiedzia". Pani Zofii Szymańskiej kierownik GOPS za częściowe dofinansowanie autokaru. Panom kierowcom, że szczęśliwie nas dowieźli i za pomoc przy bagażach i wkładaniu do autokaru. Także całemu kierownictwu i personelowi „Contessy”! Zdjęcia w galerii.
Tadeusz Kowalczyk
80 rocznica II Wony Światowej
ODDALI ŻYCIE ZA BOGA, HONOR I OJCZYZNĘ – NASI BOHATERZY
W wielu miejscach naszej ojczyzny -rozpoczynający się nowy rok szkolny, był okazją wspomnienia heroiczności i bohaterskości naszych żołnierzy. Złożyli oni w ofierze dar swojego życia, abyśmy żyli w wolnej i niepodległej ojczyźnie. Wspomnienie 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej jest dla nas obowiązkiem, pamięcią i przestrogą. Przypomina porządek wartości który hartuje polskiego ducha: Bóg, Honor, Ojczyzna. Tylko w oparciu o te wartości można budować relacje prawdziwie oparte na wzajemnej miłości i pokoju. Każdy kto o tym zapomina –popada w wielkie niebezpieczeństwo stawienia siebie w miejscu Boga. To zaś jest przyczyną wielu tragedii współczesnego świata. Szkoła Podstawowa im. Władysława Orkana w Niedźwiedziu wychodząc naprzeciw współczesnym potrzebom młodego pokolenia -w ramach akcji Odblaskowa Szkoła –przybliżyła uczniom i ich rodzicom historie obrony Westerplatte. Tym samym zmobilizowała wszystkich zebranych do postawy wdzięczności względem naszych narodowych bohaterów i wskazanie ich jako autorytetów do naśladowania. To byli ludzie młodzi, energiczni, pełni zapału i poświęcenia –takimi chcemy być i my. Poprzez użycie kamizelek odblaskowych wyróżniliśmy poszczególne bohaterskie postacie aby je dostrzec wśród szarości, mroków i trudów tamtych dni.
Ks. Dominik Woch
Nowy rok szkolny - 2019/2020
02 września rozpoczęliśmy nowy rok szkolny. Nasza świątynia zgromadziła społeczność grona pedagogicznego i uczniów rozpoczynających naukę. W słowach homilii skierowane zostało przesłanie:
(…) Różnorako mierzy się długość przebytej drogi. Mierzy się ją za pomocą
przebytych kilometrów ale także można liczyć przebytą trasę jednostką
czasu. Dziś wyruszyliśmy w drogę nowego roku szkolnego. Przed nami
czas dziesięciu miesięcy, nasze wyjścia i powroty -z domu i ze szkoły.
Dlatego warto zadbać o bezpieczeństwo na naszej drodze -w tym pomoże nam znajomość przepisów ruchu drogowego oraz kamizelka odblaskowa (odblaski). Służą one naszym szczęśliwym wyjściom i powrotom, zdecydowanie poprawiając nasze bezpieczeństwo.
Pan Bóg także daje nam znaki –są to przykazania -aby nas szczęśliwie przez ten rok poprowadzić. Posyła nam naszych rodziców, nauczycieli, wychowawców, księży, katechetów, siostry zakonne -aby nas informowali, ostrzegali, nakazywali a także i czasem zakazywali (gdy coś przynosi mi szkodę) -jak to na naszych drogach oznacza znak STOP.
Dobrze wiemy co się może stać gdy człowiek zignoruje zasady bezpiecznego
poruszania się po drodze -tak samo jest w naszym codziennym życiu, gdy
nie wypełniamy przykazania miłości Boga i człowieka w naszej codzienności. (…)
Niech zatem rozpoczęty rok szkolny będzie czasem bezpiecznego wzrostu i rozwoju osobowego każdego z nas. Niech Pan Bóg nam wszystkim w tym czasie błogosławi.
Ks. Dominik Woch
WAKACYJNE REKOLEKCJE OAZY I LSO - 2019
Dnia 19 lipca wybraliśmy się w ramach wakacyjnych rekolekcji do Skorzęcina. Sama podróż trwała około 10 godzin -zanim dojechaliśmy do tej malowniczo położonej miejscowości nieopodal Gniezna. W czasie podróży, zatrzymaliśmy się i odwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Także skorzystaliśmy w tym miejscu z możliwości wejścia na wieżę widokową z której rozciągała się wspaniała panorama.
Po przyjeździe do ośrodka był przywitalny obiad, a następnie mieliśmy czas na rozpakowanie się, zapoznanie z regulaminem miejsca oraz zasadami bezpieczeństwa. Przed kolacją przeszliśmy spacerem zapoznawczym –aby zorientować się w terenie.
Każdy dzień spędzony w Skorzęcinie, był dla nas wyjątkowym czasem. Wypełniony był on modlitwą, wspólnym śpiewem, dobrą zabawą, wzajemną rozmową a także popołudniową wędrówką nad Jezioro Skorzęcińskie –aby tam, móc do ostatnich sił, bawić się w wodzie, opalać, budować zamki z pisaku, grać w piłkę siatkową a także kosztować wyśmienitych lodów, deserów i smakołyków w pobliskiej kawiarence.
Każdego dnia uczestniczyliśmy w Mszy Świętej, modlitwie różańcowej, koronce do Bożego Miłosierdzia oraz uczestniczyliśmy we wspólnym śpiewie pieśni oazowych.
W Piątek udaliśmy się na wycieczkę szlakiem Chrztu Polski. Odwiedziliśmy Lednicę –gdzie odnowiliśmy przyrzeczenia chrztu świętego. Przeszliśmy przez Milenijną Bramę Wiary –która jest w kształcie ryby. Następnie udaliśmy się do Gniezna gdzie zwiedziliśmy Katedrę Gnieźnieńską i zapoznaliśmy się z historią Drzwi Gnieźnieńskich.
Podczas naszych rekolekcji wakacyjnych, pamiętaliśmy o naszych ofiarodawcach z organizacji dnia dziecka jak i osobach wspierających nasz Ruch Oazowy i Liturgiczną Służbę Ołtarza –w tym także wszystkich czytelników naszej oazowej gazetki: W dłoniach Maryi. Wszystkie te osoby otaczaliśmy naszą modlitwą ofiarując także w ich intencji Mszę Świętą.
Ksiądz Grzegorz Łomzik –wiele trudu i poświęcenia włożył w przygotowanie ośrodka na nasz przyjazd. Zawsze czekało nas w ośrodku coś dobrego -raz po raz. Począwszy od dobrego jedzenia, poprzez organizowane przez księdza Grzegorza zawody sportowe na gokartach, czy też zawsze dobra rada jak najlepiej wykorzystać miejsce w którym się znajdujemy.
Za wszystko z serca przepełnionego wdzięcznością dziękujemy.
W drodze powrotnej do Niedźwiedzia odwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. Podchodząc pod obraz Czarnej Madonny –dziękowaliśmy za dobrze spędzony czas tych rekolekcji. Zdjęcia w galerii.
Ks. Dominik Woch
U JASNOGÓRSKIEJ PANI - 2019
W dniach od 4 do 11 sierpnia 2019, wyruszyła XXXIX Piesza Pielgrzymka Dekanatu Mszana Dolna na Jasną Górę. W tym roku z naszego dekanatu pielgrzymią drogę podjęło 190 osób. Pod hasłem „W mocy Bożego Ducha” zmierzaliśmy na spotkanie z Matką Bożą Częstochowską. Wspólny śpiew, modlitwy, zabawy, konferencje –łączyły nas w prawdziwą wspólnotę uczniów Jezusa. Bóg zapłać wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i zrealizowanie pielgrzymki. W sposób szczególny ks. Tomaszowi Stecowi, który koordynował cały nasz człon (Dekanaty: Mszana Dolna, Myślenice, Niepołomice, Gdów). Bóg zapłać wszystkim za podjęte posługi na trasie naszej pielgrzymki. Zdjęcia w galerii.
INFORMACJA: SPOTKANIE POPIELGRZYMKOWE W PARAFII NIEDŹWIEDŹ, BĘDZIE MIAŁO MIEJSCE 07 WRZEŚNIA 2019 R. (T. J. SOBOTA) I ROZPOCZNIE SIĘ WSPÓLNĄ MSZĄ ŚWIĘTĄ O GODZINIE 18:00. SERDECZNIE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH PIELGRZYMÓW DO WSPÓLNEGO SPOTKANIA.
ks. Dominik Woch
NASI PRZYJACIELE Z UKRAINY, BIAŁORUSI I LWOWA
Czas wakacji to moment w którym możemy poznać wielu wspaniałych i życzliwych ludzi. Tak też było w tym roku w naszej parafii. Odwiedziła nas grupa uśmiechniętych, pełnych energii i zapału młodych osób przybyłych z Ukrainy (10 osób), Białorusi (6 osób) i Lwowa (4 osoby).
Trwając na modlitwie, wspólnej zabawie, podejmowanych wyjazdach wycieczkowych, rozmowach z nami –dali się poznać jako osoby żyjące nauką Pana Jezusa. To wielkie szczęście dla naszej parafii, naszej grupy oazowej i liturgicznej -że mogliśmy poprzez wzajemną integrację poznać przybyłe osoby i wymieniać wzajemnie doświadczenia wyniesione z kultury danego kraju.
Nasi przybyli goście, szybko stali się także naszymi przyjaciółmi. Dzień poświęcony wzajemnej integracji dość znacząco pokazał nam wszystkim, że dla wierzących w Chrystusa –nie ma żadnych barier. Wszyscy jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami w Chrystusie Panu. Wspólnie śpiewaliśmy, graliśmy mecze, organizowaliśmy zawody oraz wzajemnie dobrze bawiliśmy się na placu Starej Plebani. Wszystko to dzięki uprzejmości i życzliwości naszego Ks. Proboszcza Marka Wójcika który bacznie doglądał i troszczył się o to, czy czegokolwiek nam nie brakuje. Za ten wyraz troski z serca przepełnionego wdzięcznością -Bóg zapłać -składają nasi przyjaciele wraz z nami.
Czas pobytu naszych przybyłych gości był dość krótki (28 VI -08 VII 2019 r.), jednakże bardzo intensywny. Żadna chwila nie została zmarnowana.
Dziękujemy zatem wszystkim którzy okazali dobre serce naszym przybyłym gościom. Liczymy że wraz ze swoimi opiekunami - ks. Andrzejem Bezkorowajnym, s. Marianną Groc, s. Iryną Jaszczyszyn - przybędą do nas także w przyszłym roku.
Dziękujemy za waszą obecność i świadectwo przeżywanych rekolekcji. Bóg zapłać!
ks. Dominik Woch
Dożynki Parafialne 2019
"Żniwa zakończone, zboże już sprzątnięto. Dzisiaj w Podobinie obchodzimy święto.
Witajcie nam wszyscy drodzy parafianie. Przyszliśmy tu z wieńcem na wspólne spotkanie.
Przynosimy dzisiaj tegoroczne zbiory. Pobłogosław Boże pola i zagony..."
W uroczystość Wniebowzięcia NMP - odbyły się tradycyjne dożynki czyli "Ograbek". W tym roku wieniec dożynkowy wraz z asystą miały osiedla z Podobina - Oś. Rogi, Jamrozy, Wieś - Piwowary, Adamczyki, Moskały i Lipówka. Grupa dożynkowa ok. 30 osób przybyła z Podobina, pięknie ubrana w stroje góralskie, śpiewając po drodze do kościoła, a towarzyszyła im kapela z Olszówki aby o godz. 10 uczestniczyć we Mszy św. dziękczynnej. Msza św. była koncelebrowana - ks. prałat Józef Niedźwiedzki, ks. Dominik Woch i ks. proboszcz - a liturgię miała asysta dożynkowa oraz parafialny chór "OREMUS". Po kazaniu było błogosławienie wianków z kwiatów, ziół i owoców - w czasie którego jako dary ołtarza złożono tegoroczne dary ziemi i bochen chleba. Po Mszy św. - korowód dożynkowy z kapelą udał się na plebanie na biesiadę dożynkową - w czasie której wójt - p. Rafał Rusnak - obdarzył wszystkich pobłogosławionym chlebem dożynkowym. Zdjęcia w galerii.
"Wszystkim tu zebranym życzymy - Szczęść Boże,
I niech w przyszłym roku obrodzi nam zboże."
Pielgrzymka Osób Niepełnosprawnych - Litwa, 08 - 12 lipiec 2019 r.
U Matki Bożej Ostrobramskiej
Pierwszy dzień: Warmia i Mazury.
O godzinie 3.30 zbieramy się w kościele Parafialnym pw. Matki Bożej Różańcowej w Niedźwiedziu, gdzie mamy wspólną Mszę Świętą. Po niej wyruszamy w stronę Warmii i Mazur. Pierwszym celem naszej pielgrzymki jest Gietrzwałd, mała miejscowość wśród lasów i jezior, gdzie w 1877 Matka Boża objawiła się dwóm dziewczynkom: 13-letniej Justynie Szafryńskiej oraz 12-letniej Barbarze Samulowskiej. Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877r. Matka Boża zapewniała, że jeśli ludzie będą się gorliwie modlić to Kościół nie będzie prześladowany. Dziś do sanktuarium przybywają setki pielgrzymów, by zrozumieć przesłanie Matki Bożej oraz umocnić swoją wiarę. Obecnie w miejscu objawień, gdzie rósł stary klon, stoi kapliczka z figurką Matki Bożej. Przed łaskami słynącym wizerunkiem Matki Bożej w Gietrzwałdzkim Sanktuarium wspólnie pomodliliśmy się, każdy w swojej intencji, z którą pielgrzymował. W ogrodzie koło Sanktuarium jest cudowne źródełko, z którego czerpaliśmy wodę, która przez lata przyniosła liczne uzdrowienia. W trakcie pobytu nad źródełkiem zaczął padać rzęsisty deszcz i każdy został obficie pokropiony z góry.
Kolejno udajemy się do Świętej Lipki – wsi położonej ok. 70 km. od Olsztyna. Sanktuarium Maryjne konsekrowane zostało w 17 wieku, ale jego początki sięgają 14 wieku, już wtedy mówiono o cudach w nim dziejących się. W ołtarzu głównym umieszczony jest obraz Maryi z Dzieciątkiem, wzorowany na ikonie z rzymskiej Bazyliki Większej Matki Bożej. Na zamówienie jezuitów wykonał go w 1690r. Bartłomiej Pens. Obraz szybko zasłynął licznymi cudami. Obraz został przyozdobiony papieskimi koronami 11 sierpnia 1968r. Natomiast dekretem Papieża Jana Pawła II z 1983r. świątynia nosi tytuł bazyliki mniejszej. W kościele znajdują się barokowe organy, na których co roku prezentują swoje umiejętności muzycy z Polski i ze świata podczas Świętolipskich Wieczorów Muzycznych. Z powstaniem sanktuarium wiąże się legenda. Pewnemu przestępcy, który oczekiwał w lochach kętrzyńskiego zamku na wykonanie kary śmierci, objawiła się Matka Boża. Maryja wręczyła skazańcowi kawałek drewna oraz dłuto i nakazała, aby wyrzeźbił jej podobiznę. Więzień posłuchał polecenia i stworzył posążek Maryi z Dzieciątkiem i na drugi dzień pokazał go sędziom. Ci uznali, że to znak od Boga i puścili go wolno. Mężczyzna pełen wdzięczności umieścił figurkę na pierwszej lipie rosnącej przy drodze z Kętrzyna do Reszla. Drzewo to dało początek sanktuarium, zwanym Świętą Lipką. W kościele stoi kopia cudownej rzeźby. Z powodu dużej liczby pątników oraz cudów dziejących się w sanktuarium Święta Lipka nazywana jest Częstochową Północy.
W godzinach wieczornych docieramy do hotelu w Kętrzynie na zasłużony odpoczynek.
Drugi dzień: Kowno
Po śniadaniu wyruszamy w drogę. Koło południa przekraczamy granicę polsko - litewską i udajemy się do Kowna, drugiego pod względem wielkości miasta na Litwie. Udajemy się na spacer po starówce, najstarszej części miasta, która rozciąga się na powierzchni 144 hektarów. Można tu zobaczyć budynki w stylu gotyku, renesansu i baroku. W kościele św. Jerzego odprawiamy wspólną Mszę Świętą. To jeden z najstarszych czynnych kościołów w Kownie. Od 1503r. pod opieką Bernardynów. Kościół doznawał strat w wyniku wojen i pożarów, był niejednokrotnie odbudowywany. We wnętrzu kościoła dominują elementy w stylu gotyckim o cechach barokowych. Władze sowieckie zamknęły kościół i zrobiły z niego swój magazyn. Dopiero w 2005r. kościół zwrócono Bernardynom. Kościół Św. Jerzego zwany był „kościołem panien”, gdyż w średniowieczu w Lany Poniedziałek panny przychodziły do niego na nabożeństwo wiedząc że będzie tu najwięcej kawalerów i będzie można sobie jakiegoś wybrać. Kawalerowie zaś swoje wybranki brali na kąpiel w pobliskiej rzece i były to pierwsze mis mokrego podkoszulka. Kolejno przechodzimy pod zamek koweński, położony u zbiegu Niemna i Wilii. Został zbudowany w XIV wieku w celu obrony przed Krzyżakami. Zamek utracił swoje znaczenie w 1408r. kiedy to Kownu przyznano prawa magdeburskie i całe życie miasta przeniosło się na plac ratuszowy. Tutaj najważniejsza budowla to Ratusz, jego budowę rozpoczęto w 1542r. Obecnie pełni on funkcje reprezentacyjne oraz funkcje pałacu ślubów. Przy głównej fasadzie wznosi się wysoka, smukła niczym łabędzia szyja wieża o wysokości 53 metrów – najwyższa na Starym Mieście. Z racji swojego koloru i kształtu ratusz zwany jest „białym łabędziem”. Kolejno przechodzimy koło gimnazjum jezuickiego, w którym uczył Adam Mickiewicz oraz koło domu, w którym wynajmował mieszkanie. Następnie udajemy się na spacer po nabrzeżu Niemna. Spacer po starówce zwieńczamy zwiedzaniem Bazyliki Archikatedralnej Świętych Apostołów Piotra i Pawła – zbudowanej z inicjatywy księcia Witolda około 1413r. W czasie wolnym możemy skosztować litewskich przysmaków w licznych na rynku restauracjach o urokliwych i klimatycznych wnętrzach (m.in.: cepeliny, chłodnik litewski, kartacze, bliny). W godzinach późnego popołudnia udajemy się na nocleg, który mamy w Wilnie. W czasie drogi uczymy się litewskiego( np.: kotletas – kotlet, restaurantas - restauracja, wyjkas – dziecko, panas – pan).
Litwa to ostatni kraj w Europie, który przyjął chrzest. Było to w 1387r. na mocy ustaleń unii w Krewie w 1385 Jagiełło zobowiązał się do przyjęcia chrztu przez Wielkie Księstwo Litewskie. W 1387 przybył na Litwę, gdzie drogą perswazji przekonał bojarów litewskich do potrzeby przyjęcia nowej wiary. Polecił ją przyjąć wszystkim swoim poddanym. Rozpoczął niszczenie obiektów dawnego kultu (karczowanie świętych gajów, gaszenie świętego ognia, zabijanie świętych węży). Obyło się jednak bez stosowania przemocy wobec ludności. W 1388 biskup Andrzej przeprowadzał liczne chrzty zbiorowe. Jagiełło zaś sam przetłumaczył dla swojego ludu na język litewski Modlitwę Pańską i Skład Apostolski. Legenda głosi, iż lud oraz książę Witold i król Władysław Jagiełło, kiedy zebrali się na rynku, aby dokonać przyjęcia chrztu Litwy, to król Jagiełło chciał zgasić światło pogańskiego boga ognia – Perkuna. Katolicki ksiądz wziął siekierę, aby ściąć pień drzewa, na którym palił się ogień. Wówczas siekiera mu wypadła z ręki i skaleczyła księdza w nogę. Wówczas poganie nie chcieli przyjąć chrztu bo ich bóg był mocniejszy i skaleczył księdza. Wtedy ksiądz zaczął się modlić, wówczas dokonał się cud - noga została uzdrowiona. Wtedy poganie widząc, że Bóg chrześcijan jest mocniejszy zaczęli zbiorowo przyjmować chrzest.
Dzień trzeci: zwiedzanie Wilna (nazwa pochodzi od rzeki Wilii)
Po śniadaniu udajemy się na zwiedzanie Wilna. Rozpoczynamy je od Antokola – czyli przedmieść Wilna i usytuowanego tam Kościoła pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła, to jeden z najpiękniejszych kościołów barokowych w Europie. Budowę rozpoczęto w 1668r., a konsekrowano na świątynię w 1701r. Jego fundatorem był hetman litewski Michał Kazimierz Pac. W kościele znajduje się figura Pana Jezusa, któremu rosły włosy. Kobiety obcinały je bo miały cudowną moc, uzdrawiały dzieci i dawały im pomyślność w życiu. Włosy te rosły do czasu, aż jedna z kobiet ucięła pukiel dla swojego pieska, który chorował. Za zbezczeszczenie włosy na figurce przestały rosnąć. W najwyższej kopule jest ukazany Bóg, który patrzy na swoich wiernych. Jest to jedyny taki wizerunek. Symbolizuje, naszą wolną wolę i to, że Pan Bóg patrzy co my z nią zrobimy. Kolejno udajemy się na cmentarz na Rossie, nazywany Wileńskimi Powązkami. Jest to jedna z czterech polskich nekropolii narodowych. Pochowano tam żołnierzy poległych w walkach o Wilno i wielu sławnych Polaków związanych z Wilnem. Tu spoczywa serce Marszałka Józefa Piłsudskiego – Mauzoleum Matka i Serce Syna. Odmawiamy wspólną modlitwę za zmarłych i palimy symboliczne znicze. Stare Wilno położone jest na 7 wzgórzach. Następnie udajemy się na zwiedzanie Starego Miasta, które od 1994r. znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nawiedzamy kaplicę matki Boskiej Ostrobramskiej z cudownym obrazem, gdzie mamy Mszę Świętą. Historia Ostrej Bramy rozpoczyna się wraz z rozbudową Wilna. W XV-XVI wiekach miasto otoczono murem obronnym. Powstało wtedy dziewięć bram miejskich, z których do dziś przetrwała tylko Ostra Brama. Nazwa “Ostra Brama” (łac. Porta Acialis), wywodząca się od dzielnicy Ostry Koniec, pojawiła się w roku 1594 roku. Średniowiecznym zwyczajem na bramie umieszczono darzony czcią i szacunkiem obraz Matki Boskiej, którego opiece powierzano miasto wraz z jego mieszkańcami. Od połowy XVII wieku obraz Matki Ostrobramskiej zasłynął z cudów. Wierni pielgrzymowali do Niego z prośbami o uzdrowienie i łaski Boże, a w podzięce ofiarowali kruszec i ozdoby, a także wota dziękczynne w kształcie cudownie uzdrowionych części ciała, tabliczek dziękczynnych. Początkowo karmelici odprawiali msze święte przed cudotwórczym obrazem, a w 1671 roku zbudowali w tym miejscu drewnianą kaplicę w postaci łuku. Dzieło malarskie oddano pod opiekę karmelitów, którzy otrzymali obok bramy miejskiej parcelę na budowę kościoła i klasztoru. Kaplica znajduje się w bramie, ma kształt łuku i jest maleńkich rozmiarów i każdy znajduje się blisko wizerunku Matki Bożej Miłosierdzia, której bezpośrednio może powierzyć te sprawy, z którymi pielgrzymuje. Ikona przedstawia Matkę Bożą bez dzieciątka Jezus, gdyż Matka Boża była zaraz po zwiastowaniu. Jest to wizerunek Matki Bożej bardzo bliski wszystkim kobietom, które mają dzieci lub się starają o potomstwo. Podczas Mszy Świętej w trakcie kazania ksiądz proboszcz opowiedział piękną historię o sile modlitwy różańcowej: Święty Piotr ma klucze do nieba i pilnuje wstępu do niego. Pewnego razu przechodząc się po niebie św. Piotr stwierdza, że ma dużo osób w nim, których sam nie wpuszczał. Zadziwiło go jak oni mogą się dostawać do nieba. Wybiera się wówczas do Pana Boga i mówi co zauważył i pyta czemu tak się dzieje? Pan Bóg w swej Mądrości zabrał Św. Piotra na wycieczkę p niebie i wtedy zauważają piękna kobietę na chmurze, która rozgląda się na boki i spuszcza sznur na dół, po którym do nieba dostają się rzesze ludzi. Wtedy Św. Piotr oburza się jak to możliwe, a Bóg na to mówi, że jest to Matka jego Syna i nie może jej niczego odmówić.
Następnie udajemy się na spacer starymi uliczkami Wilna, gdzie są ślady wielkich Polaków, takich jak: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Konstanty Ildefons Gałczyński, Czesław Miłosz, Piotr Skarga, Św. Siostra Faustyna, Ignacy Kraszewski.
Kolejno udajemy się na plac ratuszowy, serce starówki, z którego w oddali widzimy wzgórze Giedymina, a na nim trzypiętrową ceglaną wieżę z XV wieku oraz nieopodal Wzgórze Trzech Krzyży.
Kolejno udajemy się do Katedry Wileńskiej, czyli Bazyliki Archikatedralnej Św. Stanisława i Św. Władysława, pełniącej rolę najważniejszego kościoła Litwy. Udajemy się do kaplicy Św. Kazimierza, głównego patrona Litwy, gdzie znajduje się srebrna trumienka z ciałem świętego. Pod nią znajduje się obraz św. Kazimierza w srebrnej szacie z trzema rękami. Legenda opowiada, że malarz kilkakrotnie poprawiał dzieło, próbując poprawić zbyt długą rękę. Ta zaś na nowo wyłaniała się spod farby. Malarz uznał, że to cud i rękę zostawił.
Nadmienić należy, iż w samym Wilnie jest aż 50 kościołów różnych wyznań. Park Zakręt to największy park publiczny Wilna, liczący 162 hektary powierzchni, usytuowany na zakręcie Wilii. W czasie wolnym udajemy się na małe zakupy pamiątek oraz w dalszym ciągu degustujemy litewskie przysmaki.
Kolejno udajemy się do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy Kościele Świętej Trójcy, gdzie znajduje obraz namalowany przez Eugeniusza Kazimierowskiego w 1934 r. według osobistych wskazówek św. Faustyny. 28 września 2005 r. decyzją metropolity wileńskiego A. Bačkisa przeniesiono do kościoła św. Trójcy pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego. Jednocześnie utworzono w tej świątyni sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Wcześniej obraz znajdował się w polskim kościele św. Ducha. Przed obrazem odmawiamy wspólnie Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Najwyższa budowla Wilna to wieża telewizyjna o wysokości 326,47 metrów. To najwyższa wolnostojąca budowla w kraju (8 w Europie i 26 na świecie), zajmowana przez litewskie centrum radiowe i telewizyjne. Konstrukcja wieży rozpoczęła się w maju 1974 roku i trwała do końca 1980 roku. Szacuje się, że cała konstrukcja waży ok. 25 tysięcy ton. Do wysokości 190 metrów wieża jest zbudowana z żelazobetonu, natomiast górne 136 metrów stanowi stalowa część konstrukcji. Wieża odegrała zasadniczą rolę w wydarzeniach z 13 stycznia 1991 roku, kiedy to 14 cywilów zginęło a 700 zostało rannych w wyniku szturmu wojska, gdy zorganizowano tam protest przeciw zajęciu wieży przez Armię Radziecką. Taras widokowy wieży jest na wysokości 165 metrów i znajduje się tam kawiarnia. Platforma widokowa wykonuje jeden obrót w ciągu 45 minut. Szybkie windy w ciągu 45 sekund zawożą pasażerów na tę wysokość. W czasie dobrej pogody widoczność sięga 50 kilometrów. Z dachu platformy obserwacyjnej jest udostępniona możliwość wykonywania skoków bungee. Na parterze wieży mieści się małe muzeum poświęcone wydarzeniom ze stycznia 1991 roku. Od roku 2000 wieża jest dekorowana w czasie świąt Bożego Narodzenia jak choinka. Późnym wieczorem wracamy do hotelu na zasłużony odpoczynek.
Dzień czwarty: Wilno, Troki.
Rano po śniadaniu udajemy się na dalsze zwiedzanie Wilna, udajemy się na Górę Subocz, gdzie jest taras widokowy i piękna panorama na starówkę. Kolejno zwiedzamy Kościół Św. Ducha, naprzeciw tego kościoła urodził się Św. Rafał Kalinowski. Wspólną Mszę Świętą mamy w sanktuarium Miłosierdzia Bożego, przy wizerunku Jezusa Miłosiernego, namalowanego dokładnie według wskazówek siostry Faustyny. Kolejno udajemy się na spacer urokliwymi, starymi uliczkami Wilna, gdzie są ślady życia i twórczości naszych wielkich rodaków, m.in.: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Spacerując docieramy pod Pomnik Adama Mickiewicza, przy kościele Św. Anny i Św. Franciszka. Przedstawia on młodego Mickiewicza, opartego na kolumnie podzielonej na dwie części, które symbolizują 2 etapy jego życia: szczęśliwe dzieciństwo i życie tułacza, kiedy został skazany na wygnanie. Przechodzimy koło Uniwersytetu Wileńskiego, wstępujemy do kościoła przy uniwersytecie. Na jego kopule znajdują się 2 czarne anioły. Z nimi związana jest piękna legenda: aniołowie siedzieli na dachu i pilnowali, aby ludziom dobrze się żyło i mieli chronić mieszkańców Wilna. Jednak pewnego razu znudziło im się to zadanie i poszli do Pana Boga, aby zwolnił ich z tego obowiązku i dał im bardziej dla nich odpowiednie zadania. Pan Bóg zgodziła się na to, ale pod warunkiem, że przyprowadzą do niego 1 najbardziej szczęśliwego człowieka oraz 1 najbardziej nieszczęśliwego człowieka. Najbardziej szczęśliwego człowieka znaleźli od razu, jednak z tym najbardziej nieszczęśliwym był problem, bo ludzie nie chcieli się przyznać że są nieszczęśliwi. Wówczas aniołowie zobaczyli śpiącego na ulicy bezdomnego, związali go i zabrali do Pana Boga i przedstawili jako najbardziej nieszczęśliwego człowieka na ziemi. Wtedy żebrak się obudził i zaczął dziękować Bogu za to, że jest taki szczęśliwy i że cieszy się swoim życiem, dziękuje, że nie ma rodziny i domu to nie ma żadnych problemów. Wtedy aniołowie się bardzo zawstydziły, zrobiły się bardzo czerwone i zażenowane, że tak narzekają. Przeprosiły Boga za to, że zwątpiły i zaczęły mu dziękować za wyznaczone im zadanie. Znów pofrunęły na wieże kościoła i strzegły mieszkańców. Dziękowały Bogu za swoje zadanie, a tym samym stawały się coraz bardziej szczęśliwe i zadowolone ze swojego zadania, które w swej Mądrości wyznaczył im Bóg.
Spacerując żegnamy się z Wilnem i udajemy się do autokaru i w drogę do Troków, ostatniego celu naszej wędrówki na Litwie, stolicy Litwy aż do XIV wieku. Troki po litewsku to trokas, czyli miejsce po wypalonym lesie, czyli poręba. Troki liczą 6 tysięcy mieszkańców, usytuowane są na półwyspie pomiędzy jeziorami. Troki są siedzibą grupy etnicznej i religijnej Karaimów, sprowadzonych tu w średniowieczu z Krymu przez wielkiego księcia litewskiego Witolda Kiejstutowicza. Był to lud bardzo wierny, uczciwy i oddany swemu władcy. Ich świątynia nazywa się kienesa. Tradycyjnym posiłkiem karaimów jest rosół oraz kibiny, czyli drożdżowe pierogi z nadzieniem mięsnym. Takim posiłkiem zostajemy poczęstowani w jednej z tradycyjnych restauracji w Trokach. Po posiłku przechodzimy pomostem po Jeziorze Galwe pod zamek Książąt Litewskich, wybudowany przez Wielkiego Księcia Kiejstuta oraz jego syna Witolda na wzór zamku krzyżackiego w Malborku w XIV i XV wieku. Przejeżdżając widzimy pałac hr. Tyszkiewicza wraz z parkiem w Zatroczu. Na koniec podjeżdżamy pod kościół farny pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, wzniesiony w XV w. w stylu gotyckim, później przebudowany w stylu barokowym, ze słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Trockiej, gdzie wspólnie się modlimy dziękując za naszą pielgrzymkę. Żegnamy się z naszą przewodniczką po Litwie – p. Teresą i wracamy do Polski. W godzinach wieczornych docieramy do naszego hotelu w Augustowie, każdy robi sobie jeszcze przed snem spacer nocny po Augustowie. Podczas podróży nasza przewodniczka opowiada nam Legendę o Augustowie, według której miasto powstało w miejscu tajemnych schadzek Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny. Zygmunt August, wbrew swoim rodzicom, zakochał się w Barbarze Radziwiłłównie i jej bracia urządzali im schadzki i romantyczne wieczory w samotności, pierwsza z nich była właśnie w Augustowie.
Dzień piąty: Studzieniczna, Sokółka.
Po śniadaniu jedziemy do Studzienicznej, położonej nad jeziorem o tej samej nazwie, tuż obok Augustowa. Nazwa jeziora jak i sanktuarium pochodzi od studni, która według legendy i wierzeń zawiera cudowną wodę uzdrawiającą choroby oczu. Wszyscy mamy możliwość obmycia się tą cudowną wodą. Sanktuarium w Studzienicznej jest związane z objawieniami Matki Boskiej, które miały miejsce w XVIII w. Cechy charakterystyczne tego miejsca to: słynący łaskami obraz, piękno przyrody i cisza pustelni sprzyjająca zadumie i refleksji. Jan Paweł II miejsce to odwiedził 9 czerwca 1999r., gdzie nad jeziorem ma swój pomnik, pod którym robimy wspólne, pamiątkowe zdjęcie. Kolejno udajemy się do Kościoła Matki Boskiej Szkaplerznej, gdzie każdy ma czas na prywatna modlitwę. W Kapliczce Najświętszej Maryi Panny przed cudownym obrazem Matki Boskiej Studzienicznej wspólnie modlimy się. W drodze do autokaru mamy możliwość zakupienia lokalnych specyfików: miodów, sękaczy, tradycyjnych chlebów na zakwasie.
Kolejnym etapem naszej pielgrzymki jest Sokółka, gdzie nawiedzamy kościół św. Antoniego – gdzie miał miejsce Cud Eucharystyczny, jedyny tego rodzaju w dziejach Kościoła w Polsce. Cud Eucharystyczny miał miejsce 12 października 2008r. w trakcie udzielania Komunii świętej jednemu z kapłanów wypadł na stopień ołtarza konsekrowany Komunikant. Kapłan przerwał udzielanie Komunii świętej, podniósł Go i, zgodnie z przepisem liturgicznym, włożył do vasculum – małego naczynia z wodą, stojącego zwykle przy tabernakulum, służącego kapłanowi do obmycia palców po udzielaniu Komunii świętej. Komunikant eucharystyczny miał się w tym naczyniu rozpuścić. Po Mszy świętej siostra Julia Dubowska, zakrystianka z posługującego w parafii Zgromadzenia Sióstr Eucharystek, mając świadomość, że konsekrowany Komunikant będzie rozpuszczał się jakiś czas, na polecenie ks. kan. Stanisława Gniedziejko, proboszcza parafii, przelała zawartość vasculum do innego naczynia i umieściła je w sejfie znajdującym się w zakrystii kościoła. Klucze do sejfu miała tylko Siostra i ks. Proboszcz. Po upływie tygodnia, 19 października, w niedzielę misyjną, siostra Julia – przynaglona zapytaniem ks. Proboszcza o stan Komunikantu – zajrzała do sejfu. Otwierając go poczuła delikatny zapach przaśnego chleba. Po otwarciu naczynia zobaczyła czystą wodę z rozpuszczającym się w niej Komunikantem, na środku którego widniała wypukła plamka o intensywnej czerwonej barwie, przypominająca wyglądem skrzep krwi, mający postać jakby żywej cząstki ciała. Woda w naczyniu była niezabarwiona. W styczniu 2009 roku ks. Arcybiskup zlecił poddać Komunikant badaniom patomorfologicznym, według których jest to tkanka mięśnia sercowego człowieka w stanie agonii. Obecnie cząstka Ciała Pańskiego wystawiona jest w bocznej kaplicy w Kościele Św. Antoniego. Zwiedzanie Sokółki rozpoczynamy wspólnym oglądaniem filmu o cudzie Eucharystycznym w Domu Pielgrzyma. Kolejno uczestniczymy we Mszy Świętej w Kościele Św. Antoniego. Na zakończenie mamy czas na prywatną modlitwę i adorację wystawionej na widok publiczny cząstki Ciała Pańskiego. Potem wyruszamy w drogę powrotną do naszych domów, gdzie docieramy koło 23.30.
Parę zdjęć w galerii!
Podczas powrotnej drogi żegnamy się wzajemnie, wspólnie śpiewamy i w modlitwie dziękujemy Bogu za możliwość uczestniczenia w tym niezwykłym wyjeździe. Bardzo dziękujemy organizatorom oraz ludziom dobrej woli, dzięki którym mogliśmy przeżyć te niezapomniane chwile, zobaczyć tak piękne miejsca i poznać ciekawe historie z nimi związane. Dziękujemy naszej przewodniczce – p. Teresie, która w bardzo ciekawy i interesujący sposób przedstawiała nam kolejne miejsca. Dziękujemy wszystkim za obecność i to, że każdy wniósł ze sobą niesamowitą atmosferę wzajemnej życzliwości i poczucia wspólnoty. W takim towarzystwie to i na koniec świata można pójść… To gdzie następnym razem?
Op. Małgorzata Potaczek
Włochy 2019
W tym roku byliśmy na odpoczynku we Włoszech w Rimini od 9 - 19 czerwca 2019. W czasie pobytu nad Adriatykiem we wtorek pojechaliśmy do San Marino, które zwiedziliśmy z przewodnikiem. Następny wyjazd to już pielgrzymka do Watykanu do grobu św. Piotra i św. Jana Pawła II. O północy wyjechaliśmy z Rimini do Rzymu aby potem Metrem dotrzeć do Watykanu gdzie po sprawdzeniu przez służby zostaliśmy wpuszczeni do Bazyliki św. Piotra aby tam o godz. 8 w kaplicy sw. Józefa uczestniczyć we Mszy św. dla naszej grupy. Po mszy św. z przewodniczką zwiedzaliśmy bazylikę sw. Piotra oraz jej podziemia gdzie wspólnie pomodliliśmy się przy grobie św. Piotra. w czasie zwiedzania bazyliki mieliśmy prywatny czas na modlitwę przy grobie św. Jana Pawła II. Ruszyliśmy w Rzym - do zamku św. Anioła - spacer nad Tybrem aby potem dojść do słynnych schodów Hiszpańskich a stamtąd metrem do autokaru i do Rimini. W poniedziałek po włoskim śniadaniu o godz. 10 wyruszamy do Niedźwiedzia do którego dotarliśmy o godzinie 4 nad ranem. Zdjęcia w galerii.
Bóg zapłać wszystkim za spokojny odpoczynek oraz tym którzy ten wyjazd zorganizowali - ks. Proboszcz Marek Wójcik